Witajcie,
w ostatnim miesiącu intensywnie pracowałam, aby pozużywać niektóre kosmetyki zalegające na półkach... zużyłam około 12 (niestety zapomniałam sfotografować wszystkie). Do każdego kosmetyku załączam króciutką recenzję oraz ocenę tego, czy (nie) kupię go w przyszłości (PLUS lub MINUS)
- na pierwszy ognień poszedł "perfum" Avon Scentini Nights Midnight Glow... Na szczęście mam już z głowy tego śmierdziuszka :) Nigdy więcej, czyli MINUS z wykrzyknikiem!
- róż Miss Sporty - dobrze mi służył dopóki się nie rozkruszył (w połowie)... Z chęcią kupiłabym ponownie, mimo, że rozsypał się po całej kosmetyczce, czyli na PLUS.
- krem do rąk Dove - dość dobrze nawilżał moje suche dłonie, ale konsystencja była dziwna, grudkowata, jakby krem się zważył (data przydatności do 2015)... Nieodpowiadał mi też zapach :(
Raczej nie kupię ponownie, czyli na MINUS.
- tusz do rzęs Avon Super Extend... Niby super wydłużający... ale szału nie było, do tego z każdym dniem efekt był słabszy a szczoteczka zaczęla się wyginać. Ale za to ładnie rozdzielał rzęsy.
Niestety na MINUS.
- lakier do włosów Wellaflex - to moje ulubione lakiery (i pianki również) do włosów. Ten niestety był dla mnie nie co za słaby - będę kupować 4 lub 5. Zatem kupię ponownie, czyli PLUS.
- krem do twarzy Garnier Essentials Hydration. Super lekki o przyjemnym orzeźwiającym zapachu (mi przypomina winogrona). Używałam go jako kremu pod makijaż, gdyż ekspresowo się wchłania i nie pozostawia uczucia tłustości. Oczywiście na PLUS.
- uniwersalny płyn do demakijażu oczu ZIAJA. Wzięłam go w pośpiechu, bo myślałam, że to płyn micelarny. Dość dobrze radzi sobie z makijażem, niestety schody zaczynają się, gdy tusz do rzęs jest wodoodporny - a taki mam prawie zawsze... Pomimo tego, że nie podrażnia skóry i delikatnie ją nawilża muszę powiedzieć MINUS.
Oprócz tego zużyłam jeszcze (niestety zapomniałam zrobić zdjęcia):
- lakier do paznokci Wibo Gel Like - w kolorze miętowego sorbetu - skubaniec jeden nie chciał wysychać, a przy kilku warstawch, to tragedia. Zatem duży MINUS.
-błyszczyk do ust Avon - kolor Plump Pout. Rzeczywisty kolor okazał się zupełnie inny niż w katalogu - niestety to się często zdarza. Jednak jakość błyszczyka jest jak najbardziej na PLUS.
- paletka cieni SunKissed - 12 kolorów w tonacji beżowej i brązowej -trochę słabo kryły, a do tego spodziewałam się po nich nieco więcej błyszczących drobinek...a tu nie... Więc na MINUS.
- szampon do włosów Garnier Ultra Doux z olejkiem z awokado i masłem karite. Urzekł mnie zapach - istna aromaterapia. Efekty były dobre, ale bez fajerwerków, więc MINUSIK.
Używałyście tych kosmetyków? Które wam przypadły do gustu, a które nie?
Spore denko, gratuluję zużyć :)
OdpowiedzUsuńZrobiłam sporo miejsca na nowe kosmetyki :)
UsuńTen płyn do demakijażu z Ziaji u mnie się kompletnie nie sprawdził, za to dwufazówkę bardzo lubię:)
OdpowiedzUsuńZiaja również u mnie się nie sprawdziła. Zwykle używałam płynu micelarnego z Perfecty i z chęcią do niego wrócę.
UsuńJa też ciągle staram się jak najwięcej rzeczy wykonczyc.. :D
OdpowiedzUsuńPo co niektóre rzeczy mają zalegać na półkach, skoro można zrobić miejsce na nowe :)
UsuńKrem Garniera również polubiłam, na dzień pod makijaż jest idealny ;)
OdpowiedzUsuńTo prawda, to najlepszy jaki miałam :) bo ekspresowo się wchłania
Usuńużywam ciągle pudru z Synergen :) jest tani i dobrze się sprawdza :)
OdpowiedzUsuńKupuję go od dłuższego czasu, a do tego mają blady odcień specjalnie dla mnie :P
UsuńŚwietne denko!
OdpowiedzUsuńU mnie płyn do demakijażu ocyu z Ziaji dobrze sie sprawdzał, ale używałam wersji dwufazowej.
Produkty Wellaflex bardzo miło wspominam :)
Dwufazowy jest znacznie lepszy, bo radzi sobie z wodoodpornym makijażem :)
UsuńFajne produkty Posiadałam płyn z Ziaji i w ogóle sienie sprawdził ale lakier Wellaflex był super
OdpowiedzUsuńProduktów Wella używam od dawna i nie mam zamiaru z nich rezygnować :)
UsuńNo, to teraz pora na nowe nabytki:):)
OdpowiedzUsuńFajne denko:):):)
Tak! Już mam kilka na oku :)
Usuńfajny eksponat do zdjęć:)
OdpowiedzUsuńTak :) staram się urozmaicać zdjęcia :P
UsuńKiedyś miałam dwufazowy płyn z ziaji, przykra sprawa nie polecam
OdpowiedzUsuńWłaśnie miałam zamiar go wypróbować :(
Usuńziaje i lakier znam :) czesto uzywam
OdpowiedzUsuńJestem wielbicielką Ziaji :) mają kilka perełek :)
UsuńJa również bardzo lubię lakiery Wellaflex :) Miałam także ten krem Garniera, ale był jakiś lepki i zużył go mój ex.
OdpowiedzUsuńMój nie był ani kleisty ani lepki ;/
UsuńJa odkąd przerzuciłam się na lakiery Wellaflex nie używam innych :) Miałam kiedyś puder Synergen, ale jest dla mnie zbyt ciemny i niestety nie mogę sobie na niego pozwolić, a lubiłam go.
OdpowiedzUsuńTeż nie wyobrażam sobie używania innych lakierów niż Wellaflex :) jeśli chodzi o pudry Synergen, to są jasne odcienie, ale bardzo trudno je dostać
Usuń